Wiara, która przenosi góry. Omraam Mikhaël Aïvanhov
Читать онлайн книгу.ca72c9e2231.jpeg" alt="Cover"/>
Informacje o autorze
Mistrz Omraam Mikhaël Aïvanhov (1900-1986), filozof i pedagog francuski, pochodzenia bułgarskiego, przybył do Francji w 1937 roku. Już od pierwszego wejrzenia w jego dzieło, uderza wielostronność aspektów z jaką przedstawia najważniejsze zagadnienie: człowiek i jego doskonalenie się. Każdy poruszony przez niego temat jest traktowany niezmiennie pod kątem człowieka i jego możliwości lepszego samopoznania oraz lepszego kierowania własnym życiem.
Streszczenie
Wierze towarzyszy długoterminowa praca, jest rezultatem wysiłków powtarzanych dzień po dniu; jest czymś żywym, czego nie powinniśmy nigdy oddzielać od naszego codziennego życia. Oto, co trzeba zrozumieć, by móc odczytać znaczenie słów Jezusa: Gdybyście mieli wiarę jak ziarno gorczycy, powiedzielibyście tej górze: przenieś się tam, i ona by się przeniosła”.
Możemy przenieść górę, ale pod warunkiem, że nie zabierzemy się do tego sądząc, że możemy ją przenieść za jednym razem. Można przenieść górę, ale przenosząc kamień po kamieniu! Każdy przeniesiony kamień, to znaczy każdy sukces, nawet najmniejszy, powiększa naszą wiarę, bo czujemy się mocniejsi, silniejsi, bardziej panami sytuacji. Rzucając okiem wstecz, mierzymy przebytą drogę… i wówczas, możliwe, że już, w połowie wykonanej pracy, nasza wiara tak się bardzo wzmocni, że będziemy mogli przenieść całą resztę za jednym zamachem.
Czytelnik lepiej zrozumie pewne aspekty tekstów Omraama Mikhaëla Aïvanhova zaprezentowane w tym tomie, jeśli zechce pamiętać, że zostały one zredagowane na podstawie nagrań audio i video oraz stenogramów wykładów Mistrza.
Spis treści
ROZDZIAŁ 1: WIARA, NADZIEJA I MIŁOŚĆ
ROZDZIAŁ 5: WIARA ZAWSZE POPRZEDZA WIEDZĘ
ROZDZIAŁ 6: ODNALEŹĆ UKRYTĄ WIEDZĘ
ROZDZIAŁ 7: RELIGIA JEST FORMĄ WIARY
ROZDZIAŁ 8: NASZE BOSKIE SYNOSTWO
ROZDZIAŁ 9: DOWÓD NA ISTNIENIE BOGA JEST W NAS
ROZDZIAŁ 10: UTOŻSAMIANIE SIĘ Z BOGIEM
ROZDZIAŁ 11: BÓG, ŻYCIE
ROZDZIAŁ 12: BÓG W TWORZENIU
ROZDZIAŁ 13: RABOTA, VREME, VERA: PRACA, CZAS, WIARA
Tegoż autora
Copyright
ROZDZIAŁ 1: WIARA, NADZIEJA I MIŁOŚĆ
Dzisiaj, gdy zapyta się kogoś, czy wierzy, pytanie to oznacza, czy wierzy w Boga. W istocie, słowo ,,wiara” należy w rezultacie prawie wyłącznie do domeny religii. Wiara i religia są nawet tak blisko powiązane, że istnieje tendencja utożsamiania religii z wiarą; pozostawia się niejako na boku dwie pozostałe cnoty: nadzieję i miłość, które przedstawiają wraz z wiarą trzy cnoty nazywane ,,teologalnymi”, co oznacza, że podmiotem ich jest Bóg. Aby więc lepiej zrozumieć, czym jest wiara, należy rozpocząć od usytuowania jej pomiędzy tymi dwiema cnotami – nadzieją i miłością.
Święty Paweł napisał w swym 1 Liście do Koryntian: ,,Teraz więc istnieją trzy rzeczy: wiara, nadzieja i miłosierdzie”. Ale nie dziwcie się, że zastąpiłem słowo ,,miłosierdzie” słowem ,,miłość”. Dlaczego? ,,Miłosierdzie” straciło dzisiaj znaczenie miłości duchowej, które nadano mu na początku chrześcijaństwa, aby przeciwstawić je nieuporządkowanemu, namiętnemu impulsowi, który ludzie nazywają na ogół ,,miłością”; słowo to jest używane już tylko, by oznaczać altruistyczne uczucie skłaniające pewne osoby do pomagania najbardziej potrzebującym. Dlatego używam raczej słowa miłość.
Wiara, nadzieja i miłość… Jeśli spytacie ludzi, co te słowa dla nich znaczą, pewne jest, że większość z nich zadowoli się wzruszeniem ramion. Kilku przypomni sobie być może, że w dzieciństwie słyszeli w kościele o tych trzech cnotach, ale to wszystko jest bardzo odległe i wiele im nie mówi.
W rzeczywistości, niezależnie jacy są, jaki jest ich stopień rozwoju czy posiadana wiedza, wszyscy ludzie wierzą, mają nadzieję i kochają. Ale ich wierzenia, nadzieje i miłości przynoszą im rozczarowania, gdyż nie wiedzą, ani w kim ani w czym je pokładać, a nawet prawdopodobnie nie wiedzą, co znaczy wierzyć w Boga, pokładać w Nim nadzieję i Go kochać.
Przykład trzech cnót: wiary, nadziei i miłości został nam dany przez Jezusa w tym epizodzie Ewangelii, kiedy diabeł przyszedł go kusić. Wiele razy już tłumaczyłem wam głęboki sens tych trzech kuszeń, ale jeszcze wiele nauk można z nich wyciągnąć.
,,Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych». Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».
Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz». Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu”.
Badając uważnie trzy propozycje czynione przez diabła Jezusowi można odkryć, że dotyczą one trzech planów – fizycznego, astralnego (uczuć, pragnień) i mentalnego (myśli).
Jezus jest głodny i diabeł sugeruje mu przekształcenie kamieni pustyni w chleb. Chleb jest symbolem pożywienia a szerzej przedstawia wszystko to, co nam pozwala zapewnić nasz byt w planie fizycznym.
Następnie jest powiedziane, że diabeł przeniósł Jezusa do świętego miasta, a więc do Jerozolimy, aby umieścić go na szczycie świątyni, i sugeruje mu, by skoczył w dół. Aby być bardziej przekonującym, aby mu pokazać, że nie ma się czego obawiać, że Bóg go osłoni, diabeł posuwa się aż do zacytowania Psalmu 91: ,,Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”. Świątynia jest symbolem religii, a więc serca. Ponieważ Ojciec kocha Jezusa a Jezus kocha swojego Ojca, diabeł próbuje przekonać go, że syn Boga może zawsze liczyć, niezależnie co zrobi, na ochronę Niebios.
W końcu, diabeł przyprowadza Jezusa na szczyt wysokiej góry i obiecuje mu wszystkie królestwa ziemi, jeśli zgodzi się przed nim ukorzyć. Wysoka góra