Dekameron, Prolog. Джованни Боккаччо

Читать онлайн книгу.

Dekameron, Prolog - Джованни Боккаччо


Скачать книгу
umierali trzeciego dnia, od chwili gdy te znamiona na ciele się pojawiały; przy tym nawet gorączka zazwyczaj nie występowała. Morowa zaraza grasowała z wielką siłą; od chorych udzielała się łatwo zdrowym, którzy z zarażonymi przebywali, podobnie do ognia, co łatwopalne przedmioty obejmuje. Aliści zło jeszcze szło dalej; wystarczyło dotknąć się sukien chorego lub jakiejkolwiek rzeczy, którą miał w ręku, aby się zarazić. To, o czym teraz powiem, może się wydawać rzeczą zadziwiającą. Gdybym jej na własne oczy nie widział i gdyby nie świadectwo wielu, sam bym jej nie dał wiary ani poważyłbym się jej tu opisywać. Siła zarazy była tak wielka, że przenosiła się ona nie tylko letko12 z jednego człeka na drugiego, ale i tak bywało, że jeśli do przedmiotu, stanowiącego własność chorego, zbliżyło się jakieś zwierzę, zaraz mór się go chwytał i w krótkim czasie je uśmiercał. Jakem to już nadmienił, sam byłem takiego przypadku świadkiem. Strzępy odzieży pewnego nieboraka, zmarłego z powodu tej choroby, na ulicę wyrzucone zostały. Do szat podeszły dwie świnie i jęły13 je, wedle swego obyczaju, ryjami i zębami poruszać. Nie minęła ani godzina, a zwierzęta, jakby trucizny się najadły, zatoczyły się i padły nieżywe. Wypadki te wzbudziły w umysłach nieopisaną trwogę i napełniły je różnymi wyobrażeniami. Wszyscy bezlitośnie tylko o to się starali, aby społeczeństwa z chorymi unikać. To zdawało się powszechnie jedynym ocalenia sposobem. Niektórzy mniemali, że strzemiężliwość przeciwko zarazie zabezpieczyć może, dlatego też wszelkiego nieumiarkowania się wystrzegali. Zgromadzali się w domach swoich, gdzie żyli odcięci od świata całego. Jadali letkie potrawy, pili powściągliwie wyborne wina i chuciom cielesnym nie folgując, czas swój na muzyce i innych dostępnych im przyjemnościach trawili dla zapomnienia o zarazie i śmierci, o których ani słyszeć nie chcieli.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      appetit – dziś popr. pisownia: apetyt. [przypis edytorski]

      2

      jeno (daw.) – tylko. [przypis edytorski]

      3

      azard a. hazard – tu daw.: ryzyko. [przypis edytorski]

      4

      aliści (daw.) – jednak, jednakże. [przypis edytorski]

      5

      wspór – wsparcie. [przypis edytorski]

      6

      łatwie – dziś popr. forma: łatwo. [przypis edytorski]

      7

      tedy (daw.) – więc, zatem. [przypis edytorski]

      8

      dank (daw., z niem.) – podziękowanie, wyrazy wdzięczności. [przypis edytorski]

      9

      k’temu (daw.) – do tego. [

1

appetit – dziś popr. pisownia: apetyt. [przypis edytorski]

2

jeno (daw.) – tylko. [przypis edytorski]

3

azard a. hazard – tu daw.: ryzyko. [przypis edytorski]

4

aliści (daw.) – jednak, jednakże. [przypis edytorski]

5

wspór – wsparcie. [przypis edytorski]

6

łatwie – dziś popr. forma: łatwo. [przypis edytorski]

7

tedy (daw.) – więc, zatem. [przypis edytorski]

8

dank (daw., z niem.) – podziękowanie, wyrazy wdzięczności. [przypis edytorski]

9

k’temu (daw.) – do tego. [przypis edytorski]

10

przyrodzenie (daw.) – tu: natura. [przypis edytorski]

11

siła (daw.) – dużo, mnóstwo. [przypis edytorski]

12

letko (daw. a. gw.) – lekko. [przypis edytorski]

13

jąć (daw.) – zacząć. [przypis edytorski]


Скачать книгу

<p>12</p>

letko (daw. a. gw.) – lekko. [przypis edytorski]

<p>13</p>

jąć (daw.) – zacząć. [przypis edytorski]