Zbawiciel. Leszek Herman
Читать онлайн книгу./>
Projekt okładki: Mariusz Banachowicz
Redakcja: Małgorzata Burakiewicz
Redaktor prowadzący: Małgorzata Burakiewicz
Redakcja techniczna: Robert Fritzkowski
Korekta: Lilianna Mieszczańska
Wydawnictwo dziękuje Głównemu Urzędowi Geodezji i Kartografii za możliwość skorzystania z zasobów Geoportalu, z których pochodzi fragment mapy użyty na stronie 449
https://www.geoportal.gov.pl
Zdjęcie wykorzystane na okładce
© Eugene Chystiakov/Unsplash
© by Leszek Herman
© for this edition by MUZA SA, Warszawa 2020
Ta książka jest fikcją literacką i wytworem wyobraźni autora.
Wszelkie podobieństwo do realnych osób i zdarzeń jest niezamierzone
i całkowicie przypadkowe.
ISBN 978-83-287-1442-7
Warszawskie Wydawnictwo Literackie
MUZA SA
Wydanie I
Warszawa 2020
Nawet twarda skorupa góry mięknie, gdy ją podmyje woda, co dopiero słabe serca ludzkie, gdy poddadzą się podszeptom siejącym niezgodę.
przysłowie hinduskie
Spis treści
Prolog
WTEDY…
Lotnisko wojskowe Faldingworth, hrabstwo Lincolnshire,
16 sierpnia 1944 roku
godz. 18.00
Wieczór tego dnia był wyjątkowo upalny. Jakby na przekór panującej w północnej Anglii aurze, na ciemniejącym przed zmierzchem niebie nie było ani jednej chmury. Lazurowy błękit przechodził na zachodzie w kobalt, wylewając się za horyzont, zza którego już za kilkanaście minut miały rozbłysnąć pierwsze żółte i czerwone refleksy.
Do zachodu słońca zostały niecałe dwie godziny i wszyscy mieszkańcy Lincolnshire szykowali się powoli do snu, ale na pasach startowych ciągnących się wzdłuż pożółkłych pól widać było nerwowe przygotowania.
Z wielkich blaszanych hangarów biegały w tę i we w tę grupy mechaników, pomiędzy dziesiątkami stojących na pasach samolotów uwijały się ekipy pomocników, ciągnięto wózki wypełnione sprzętem i wyposażeniem, a odziane w granatowe mundury załogi szykowały się, by wejść do maszyn.
W słońcu połyskiwało kilkadziesiąt bombowców Avro Lancaster, każdy wyposażony w cztery potężne silniki Rolls-Royce Merlin. Tylko czekały, żeby wzbić się w powietrze.
W Faldingworth stoi, odbudowany z ruiny na początku dziewiętnastego wieku, anglikański kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych, a przy głównej ulicy mieści się stary pub o nazwie Coach & Horses, w którym w czasach drugiej wojny światowej wiele długich wieczorów spędzali piloci i obsługa pobliskiego lotniska.
Złoty okres dla pubu zaczął się pod koniec lata 1943 roku, gdy władze Królewskich Sił Lotniczych zdecydowały się założyć tutaj bazę bombowców i lotnisko wspomagające dla większych wojskowych portów w Lindholme i Ludford Magna. Od 1944 roku było to miejsce stacjonowania polskiego Dywizjonu 300 imienia Ziemi