Smak miłości. Osho
Читать онлайн книгу.217b.jpeg"/>
Spis treści
1 Okładka
4 WPROWADZENIE: Co to jest miłość?
5 CZĘŚĆ I: Podróż od „ja” do „my” Zrozumienie natury i siły miłości
6 CZĘŚĆ II: Miłość jest czystym powiewem Wspaniałość romansu
7 CZĘŚĆ III: Od relacji do związku – miłość jako stan egzystencji
10 Międzynarodowy Ośrodek Medytacji Osho
Tytuł oryginału: Being in Love: How to Love with Awareness and Relate Without Fear
Redakcja: Krystyna Podhajska
Projekt okładki: Magda Kuc
Zdjęcie na okładce: www.shutterstock.com
Korekta: Marcjanna Bulik, Agata Rękawek, Weronika Girys-Czagowiec
Copyright © 2008 by Osho International Foundation, Switzerland
This translation published by arrangement with Harmony Books, an imprint of Random House, a division of Penguin Random House LLC.
Materiał zawarty w tej książce pochodzi z różnych wystąpień publicznych Osho z okresu ponad 30 lat. Wszystkie wykłady Osho zostały wydane w całości w formie książkowej i są również dostępne w postaci oryginalnych nagrań. Nagrania dźwiękowe i pełny zbiór tekstów można znaleźć w internecie: OSHO Library, www.osho.com
OSHO jest zarejestrowanym znakiem handlowym, którego używanie wymaga zgody lub licencji.
Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Czarna Owca Sp. z o.o., Warszawa 2020
Wszelkie prawa zastrzeżone. Niniejszy plik jest objęty ochroną prawa autorskiego i zabezpieczony znakiem wodnym (watermark).
Uzyskany dostęp upoważnia wyłącznie do prywatnego użytku.
Rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci bez zgody właściciela praw jest zabronione.
Wydanie I
ISBN 978-83-8143-737-0
Konwersję do wersji elektronicznej wykonano w systemie Zecer.
Dokument chroniony elektronicznym znakiem wodnym
20% rabatu na kolejne zakupy na litres.pl z kodem RABAT20
WPROWADZENIE: Co to jest miłość?
Niedobrze, że musimy stawiać tego rodzaju pytania. Dopóki naturalny porządek rzeczy nie uległ zaburzeniu, dopóty każdy człowiek wiedział, co to jest miłość. Teraz niewiele osób umie to wyjaśnić. Miłość stała się jednym z najrzadszych doświadczeń. Wiele się o niej mówi. Opowiadają o niej filmy, wiersze i powieści. Śpiewa się o niej piosenki, prezentuje ją w programach telewizyjnych, w radiu i w czasopismach. Rozbudowany przemysł pomaga ludziom w zrozumieniu, czym jest miłość. Mimo to pozostaje ona zjawiskiem niezrozumiałym, nierozpoznanym.
Pytać: „Co to jest miłość?”, to tak, jakby pytać: „Co to jest jedzenie?”. Czy nie byłbyś takim pytaniem zaskoczony? Mógłby je zadać tylko ktoś, kto nie jadł od chwili narodzin, ktoś, kto nigdy nie zakosztował pożywienia.
Miłość jest pokarmem duszy. Twoja dusza nigdy jej nie zaznała, dlatego nie znasz jej smaku, głodujesz. Tak więc pytanie jest uzasadnione, choć brzmi dziwnie. Odżywiasz ciało, dlatego żyje. Dusza nie dostaje pokarmu, dlatego jest martwa.
Rodzimy się z pełną zdolnością do tego, by kochać i być kochanym. Każde dziecko rodzi się napełnione miłością i doskonale wie, czym ona jest. Powstaje jednak problem, bowiem jego rodzice nie wiedzą, czym jest miłość. Żadne dziecko nie dostaje takich rodziców, na jakich zasługuje. Tacy rodzice po prostu nie istnieją. Za jakiś czas dziecko samo stanie się rodzicem i wtedy także straci zdolność kochania.
Każde dziecko rodzi się z ogromnym zasobem miłości. Przychodzi na świat jako miłość. Jest zbudowane z tkanki miłości. Rodzice nie potrafią jednak dać mu miłości, ponieważ nie byli kochani przez swoich rodziców. Ich rodzice tylko udawali. Mogli dużo mówić o miłości, powtarzać: „Kochamy cię”. Ale ich czyny świadczyły o czymś przeciwnym. Traktowali dziecko w sposób pozbawiony szacunku. Żaden rodzic nie szanuje dziecka, nie zastanawiając się nawet nad tym. Wszak dziecko to nie osoba. Dziecko jest przez dorosłych postrzegane jako problem. Jeżeli zachowuje się spokojnie, nie krzyczy, nie płata figli, nie wchodzi rodzicom w drogę, to dobrze, doskonale. Według powszechnej opinii powinno się zachowywać właśnie w ten sposób. W takim podejściu brakuje i szacunku, i miłości.
Rodzice nie wiedzą, czym jest miłość. Żona nie kocha męża, mąż nie kocha żony. Nie ma między nimi miłości. Zastąpiły ją walka o władzę, chęć posiadania, zazdrość. Wszelkiego typu trucizny, które ją niszczą, na przykład chciwość i zazdrość.
Miłość jest delikatnym kwiatem. Ten kwiat musi być chroniony, wzmacniany, podlewany. Tylko wtedy będzie rósł. Miłość dziecka jest bardzo delikatna, ponieważ delikatne jest samo dziecko, delikatne jest jego ciało. Czy myślisz, że dziecko pozostawione samo sobie przeżyje? Pomyśl tylko, jak bezradna jest ta mała ludzka istota. Bez opieki umiera. To samo dzieje się z miłością. Miłość pozostawiona sama sobie i pozbawiona troski umiera.
Rodzice nie potrafią kochać. Nie wiedzą, czym jest miłość. Nigdy nie doświadczyli pełni tego uczucia. Pamiętaj, że nie obarczam ich odpowiedzialnością. Są ofiarami, podobnie jak ty. Rodzice rodziców znajdowali się w takiej samej sytuacji. I tak dalej… Możemy dotrzeć w tym wyliczaniu do Adama i Ewy oraz Boga Ojca! Wydaje mi się, że Bóg Ojciec nie odnosił się z szacunkiem do Adama i Ewy. Od początku wydawał im rozkazy: „Róbcie to”, „Nie róbcie tego”, „Nie jedzcie owoców z tego drzewa”. Kiedy Adam spróbował zakazanego owocu, naraził się na gniew Boga i został wraz z Ewą wygnany z raju.
Groźba wygnania z raju powtarza się w procesie wychowania dziecka. Każdy rodzic grozi dziecku, że zostanie wyrzucone: „Jeżeli nie będziesz mnie słuchać, jeżeli nie będziesz się właściwie zachowywać, wyrzucę cię z domu!”. Dziecko boi się tego. Wyrzucony? W dziką przestrzeń życia? Zaczyna się uczyć zawierania kompromisów. Zbacza ze swojej ścieżki. Zaczyna manipulować. Nie ma ochoty się uśmiechać, lecz gdy matka jest w pobliżu, uśmiecha się do niej, by dostać trochę mleka. Jest to wyrachowanie – początek polityki.
Nieszanowane dziecko zaczyna nienawidzić rodziców. Jest sfrustrowane tym, że rodzice nie kochają go takim, jakie jest. Rodzice oczekują od dziecka, że będzie się zachowywało w określony sposób – tym zasługuje sobie na ich miłość. To miłość warunkowa. Aby „stać się warte” miłości, dziecko uczy się fałszu. Traci kontakt z rzeczywistymi wewnętrznymi wartościami i szacunek do siebie. Stopniowo rozwija się w nim poczucie winy.
Wielokrotnie w głowie dziecka pojawia się myśl: „Czy to moi prawdziwi rodzice? Być może nie. Prawdziwi rodzice kochaliby mnie. Czy ci ludzie mogli mnie adoptować?”.
Tysiące razy dziecko dostrzega w oczach rodziców gniew. Widzi straszny gniew