Powstań i zabij pierwszy. Ronen Bergman
Читать онлайн книгу.telefonicznej w sobotę 21 lipca Zamir, któremu nie udało się złapać pociągu do Lillehammer, rozkazał Harariemu rozpocząć akcję. Tego wieczoru cel i jego dziewczyna wyszli z mieszkania i pojechali autobusem do kina. Członkowie jednostki Kidon podążali za nimi w samochodach i na piechotę, ani na chwilę nie tracąc ich z oczu. Około wpół do jedenastej w nocy para wyszła z kina i wsiadła do autobusu do domu. Kiedy z niego wysiedli, w pobliżu zatrzymało się szare volvo. Wyskoczyli z niego „Saul” oraz Y., jeszcze jeden oficer operacyjny. Wyciągnęli pistolety Beretta z tłumikami, oddali do mężczyzny osiem strzałów, po czym pobiegli z powrotem do samochodu i odjechali. Zostawili za sobą kobietę, która klęczała przy mężczyźnie, krzycząc i tuląc do siebie jego zakrwawioną głowę.
Egzekutorzy pojechali na ustalone miejsce spotkania, gdzie czekali już na nich inni członkowie grupy i Mike Harari. „Saul” zameldował, że misja zakończyła się sukcesem, ale dodał, że widzieli, jak jakaś kobieta, świadek zabójstwa, spisuje ich numery rejestracyjne.
Harari nakazał specowi od logistyki Arbelowi zaparkować samochód w bocznej uliczce i wrzucić kluczyki do studzienki kanalizacyjnej. Potem Arbel i Gladnikoff mieli złapać pociąg do Oslo, stamtąd polecieć do Londynu, a następnie do Izraela. Inni członkowie grupy natomiast mieli odczekać kilka godzin w wynajętych mieszkaniach, po czym również uciec. Tymczasem Harari i dwaj skrytobójcy pojechali samochodem do Oslo, gdzie wsiedli na prom do Kopenhagi469.
„Saul” i Y. opuścili Danię różnymi samolotami. Harari z kolei poleciał do Amsterdamu, pewny siebie i upojony sukcesem. Likwidacja Salama była ostatnim etapem drogi prowadzącej do fotela dyrektora Mossadu po zakończeniu kadencji Zamira470. Dopiero w Amsterdamie, oglądając telewizyjne wiadomości, zrozumiał, że doszło do katastrofy.
Człowiek, którego Izraelczycy zabili w Lillehammer, nie był Alim Hasanem Salamą, lecz Ahmedem Bouchikim, Marokańczykiem pracującym jako kelner i sprzątacz na pływalni471. Jego żona Torill była w siódmym miesiącu ciąży. Oto, jak opisała wydarzenia, w których uczestniczyła:
Nagle mój mąż upadł. Nie wiedziałam, co się stało, dopóki nie zobaczyłam dwóch mężczyzn. Stali jakieś trzy, cztery metry od nas, po obu stronach samochodu. Jeden po stronie kierowcy, drugi – pasażera. Strzelali z pistoletów. Upadłam na ziemię. Byłam pewna, że mnie też zabiją i wkrótce będę już martwa. Jednak po chwili usłyszałam trzask drzwi auta. Odjechali. Mój mąż nie krzyczał. […] Wstałam i pobiegłam najszybciej, jak mogłam, do najbliższego domu. Poprosiłam o wezwanie karetki i policji. Kiedy wróciłam do męża, otaczali go już ludzie próbujący mu pomóc. Przyjechała karetka i pojechałam z mężem do szpitala. Tam powiedzieli mi, że nie żyje472.
Szef Mossadu Zamir próbował zlekceważyć rozmiary katastrofy. „Żaden z nas nie ma daru podejmowania jedynie słusznych decyzji. Złe rozpoznanie celu nie jest porażką. Jest błędem”. Częścią winy obarczył ofiarę: „Zachowywał się w sposób, który naszym ludziom wydawał się podejrzany. Kręcił się po całym mieście, nie wiadomo, w jakim celu. Być może rozprowadzał narkotyki”473.
Meiri nie uczestniczył w akcji, ponieważ dzień wcześniej zerwał wiązadła i Harari odesłał go do Izraela. Z jego wersji wydarzeń wynika, że Bouchiki spotkał się ze znanym bojownikiem Fatahu Kemalem Benamenem. Upierał się, że z tego powodu operację uznać należy za sukces. „Wkurza mnie, że uważa się ją za porażkę – stwierdził. – Co za różnica, czy zabiliśmy mordercę numer jeden, czy numer dwa?”.
Problem w tym, że Bouchiki w ogóle nie był mordercą. W rzeczywistości nie miał żadnych związków z terroryzmem, a akcja w Lillehammer zmieniła się w zamordowanie niewinnego pracownika pływalni.
Poważne problemy jednostki Kidon dopiero miały się rozpocząć474. Jak wspominał „Saul”, przed atakiem Dan Arbel kupił kran i i kilka innych rzeczy do domu, który budował w Izraelu, po czym włożył je do bagażnika szarego volvo – tego samego, które później Harari kazał mu porzucić, ponieważ kobieta świadek zabójstwa spisała jego numery rejestracyjne. Tyle że Arbelowi nie chciało się dźwigać ciężkich zakupów, więc nie wyjął ich z auta i pojechał nim z Gladnikoff na lotnisko w Oslo.
W wypożyczalni samochodów na lotnisku czekali już na nich policjanci475. Arbel szybko zaczął sypać podczas przesłuchania z powodu swojej klaustrofobii. „Dopiero po operacji – wspominał «Saul» – dowiedzieliśmy się z akt Arbela o jego strachu przed zamkniętymi pomieszczeniami i o tym, jak bardzo się bał złapania i przesłuchiwań. To było niesłychanie nieprofesjonalne ze strony Kejsarii. Facet pisze szczery raport i nikt go nie czyta. Gdyby go przeczytali, zostałby natychmiast zwolniony z pracy operacyjnej”476.
Arbel powiedział policji, gdzie znaleźć Awrahama Gehmera i Sylvię Rafael, a przeszukanie w ich kryjówce doprowadziło do schwytania jeszcze dwóch innych funkcjonariuszy. Norwegowie zrozumieli, że mają do czynienia z operacją selektywnej eliminacji, za którą stoi Mossad. Znalezione u zatrzymanych dokumenty (które mieli zniszczyć po przeczytaniu) ujawniały kryjówki, współpracowników, kanały łączności i metody operacyjne w całej Europie. Materiały te pomogły również włoskim i francuskim służbom poprowadzić śledztwa w sprawach operacji selektywnej eliminacji przeprowadzonych w ich krajach477.
Sześcioro zatrzymanych postawiono przed sądem, a sprawa trafiła na czołówki gazet i wywołała niemałe zamieszanie w Izraelu. Szczególnie zawstydzający był fakt, że Arbel wydał wszystko, nawet numer telefonu do siedziby Mossadu w Tel Awiwie. Izraelczycy nie wzięli na siebie odpowiedzialności za śmierć Bouchikiego, ale zapewnili obronę i inną pomoc aresztowanym478. Sąd uznał, że to Mossad stoi za zabójstwem. Pięcioro z sześciorga funkcjonariuszy uznano za winnych i skazano na kary więzienia od roku do pięciu i pół roku, jednak na mocy porozumienia między rządami Izraela i Norwegii wszyscy wyszli na wolność po odbyciu krótkiej kary479. W ojczyźnie witano ich jak bohaterów.
Harari i Zamir kontynuowali działalność, jednak to właśnie ta porażka prawdopodobnie kosztowała Harariego stanowisko szefa Mossadu. „Akcja w Lillehamer była klęską od początku do końca, od osób śledzących cel do wykonawców i od Mossadu do państwa Izrael – powiedział w rozmowie ze mną weteran Kejsarii Moti Kfir. – Jakimś cudem ci, którzy tak naprawdę odpowiadali za to, co się stało, wyszli z tego bez szwanku”480.
Ten cud zawdzięczano Goldzie Meir, największej zwolenniczce Mossadu. Harari twierdził, że on i Zamir wzięli na siebie odpowiedzialność za fiasko misji. „Zaproponowaliśmy naszą natychmiastową rezygnację. Golda jednak nie chciała o tym słyszeć. Powiedziała, że mamy ważne rzeczy do zrobienia, że nas potrzebuje i musimy zostać”. Kilka tygodni później, kiedy Harari usiłował wydostać swoich ludzi z więzienia, pani premier zaprosiła go do swojego skromnego mieszkania na północy Tel Awiwu i, jak twierdził, „zaparzyła mi herbatę w kuchni i próbowała dodać otuchy”481.
Mimo to katastrofa w Lillehammer sprawiła, że Kejsaria zaczęła działać rozważniej. 4 września Harari dowodził szeroko zakrojoną akcją Kejsarii i Keszetu w Rzymie, polegającą na wytropieniu oddziału Czarnego Września kierowanego przez Amina al-Hindiego, kolejną osobę z listy jedenastu, które Izraelczycy
469
Zostawili auto w garażu luksusowego duńskiego hotelu, gdzie stało przez trzy lata, zanim parkingowy zorientował się, że coś jest nie tak, i odstawił je do wypożyczalni.
470
Rozmowy z Hararim (29 marca 2014) i „Saulem” (lipiec 2011). Y. nie zgodził się na propozycję rozmowy przekazaną mu przez krewnego, byłego dowódcę Sił Powietrznych Izraela, 20 marca 2017.
471
Bouchiki był bratem Chico Bouchikiego, współzałożyciela zespołu Gypsy Kings. Rozmowa z Ulim Weidenbachem, 26 lutego 2017.
472
Mosze Zonder,
473
Jarin Kimor,
474
Rozmowy z „Saulem” (lipiec 2011) i Hararim (23 marca 2014).
475
W aktach norweskiej policji znaleźć można trochę inną wersję zatrzymania Arbela, przypisującą zasługi działaniom operacyjnym policji, a nie przekazaniu im przez świadka zabójstwa numerów rejestracyjnych samochodu. Tak czy owak, skutki tej akcji były dla Mossadu katastrofą. Jossi Melman,
476
W reakcji na słowa „Saula” Harari oświadczył: „Do Lillehammer nie mieliśmy pojęcia, że [Arbel] cierpi na klaustrofobię. We wszystkich poprzednich misjach znakomicie się sprawdzał”. Pytanie brzmi, czy powinni to sprawdzić. Kiedy zadałem to pytanie Harariemu, zareagował dosyć sarkastycznie: „Bądźmy poważni, dobrze? Powiedzmy, że jest pan naszym człowiekiem w Norwegii, na końcu świata, tuż przy biegunie północnym, i nie zna pan języka ani alfabetu. Nie umie pan rozszyfrować nazw ulic ani tabliczek na drzwiach, nie wie, o czym piszą w gazetach, a co może mieć związek z pana misją. Moi świetnie wyszkoleni ludzie nie znali języka, więc wysłałem tam nienajlepiej wyszkolonych albo takich dopiero w trakcie szkolenia, ale za to znających norweski, bo musiałem tam mieć kogoś, kto będzie robił za tłumacza”. Rozmowa z Hararim, 23 marca 2014.
477
Wiele wątpliwości dotyczących udziału szefów Kejsarii w sprawie Lillehammer i surową krytykę ich działań można znaleźć w anonimowym liście napisanym przez jednego z podkomendnych Harariego w kwietniu 2014 roku. Zawiera on dotąd nieujawnione informacje i znajduje się w archiwum autora.
478
Dopiero w połowie lat dziewięćdziesiątych Izraelczycy postanowili wziąć odpowiedzialnośc za to zabójstwo, po sprawie sądowej wytoczonej Harariemu i Zamirowi w Norwegii. Państwo Izrael wypłaciło Torill Larsen Bouchiki i jej dwudziestodwuletniej córce Malice dwieście osiemdziesiąt trzy tysiące dolarów, a synowi Bouchikiego z pierwszego małżeństwa, Jamalowi Terje Rutgersenowi – sto osiemnaście tysięcy dolarów.
479
Dyplomatyczne zabiegi Izraela zostały dokładnie opisane w: Palmor,
480
Rozmowa z Kfirem, 9 czerwca 2011.
481
Rozmowa z Hararim, 23 marca 2014.