Powrót do Miasta Aniołów. Jennie Lucas
Читать онлайн книгу.g_43b11707-1680-5be5-b7a6-063eb8221171.jpg" alt="Okładka"/>
Jennie Lucas
Powrót do Miasta Aniołów
Tłumaczenie: Agnieszka Wąsowska
HarperCollins Polska sp. z o.o.
Warszawa 2020
Tytuł oryginału: The Baby the Billionaire Demands
Pierwsze wydanie: Harlequin Mills & Boon Limited, 2018
Redaktor serii: Marzena Cieśla
Opracowanie redakcyjne: Marzena Cieśla
© 2018 by Jennie Lucas
© for the Polish edition by HarperCollins Polska sp. z o.o., Warszawa 2020
Wydanie niniejsze zostało opublikowane na licencji Harlequin Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji części dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych – żywych i umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Harlequin i Harlequin Światowe Życie są zastrzeżonymi znakami należącymi do Harlequin Enterprises Limited i zostały użyte na jego licencji.
HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem należącym do HarperCollins Publishers, LLC. Nazwa i znak nie mogą być wykorzystane bez zgody właściciela.
Ilustracja na okładce wykorzystana za zgodą Harlequin Books S.A. Wszystkie prawa zastrzeżone.
HarperCollins Polska sp. z o.o.
02-516 Warszawa, ul. Starościńska 1B, lokal 24-25
ISBN 978-83-276-5511-0
Konwersja do formatu EPUB, MOBI: Katarzyna Rek / Woblink
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Dla Loli Price pieniądze były najważniejsze.
Stanowiły granicę między szczęściem a biedą. Między szczęściem a rozpaczą. Dowiedziała się tego już w wieku pięciu lat.
Wychowała się w przyczepie kampingowej, w zapomnianym przez Boga, zakurzonym miasteczku gdzieś na kalifornijskiej pustyni. Każdego dnia była świadkiem, jak jej matka po śmierci ojca walczy o to, by wystarczyło im na rachunki i jedzenie. W końcu matka ponownie wyszła za mąż, ale to tylko pogorszyło sprawę.
W wieku osiemnastu lat Lola zrozumiała, że jest tylko jeden sposób, żeby chronić tych, których się kocha.
Trzeba być bogatym.
Dlatego przerwała naukę w średniej szkole i wyruszyła do Los Angeles. Wyobrażała sobie, że od razu zostanie wielką gwiazdą, ale jej kariera aktorska nigdy nawet się nie zaczęła. Została bez środków do życia.
Teraz miała czteromiesięcznego syna. I prawie milion dolarów na koncie. Lola zrobiła głęboki wdech. Nikt już nigdy nie zabierze jej rodziny.
Głęboki baryton Siergieja Morozowa przywrócił ją do rzeczywistości. Byli na dobroczynnym balu i tańczyli na parkiecie pośród innych par.
– Mogę cię pocałować, Loliczka?
– Słucham? – Popatrzyła na niego zaskoczona.
– Pytam, czy mogę cię pocałować.
– Sądzę, że nie.
Rosjanin nie krył zaskoczenia. Zarządzał jedną z największych firm na Wall Street i jeszcze do niedawna był jej pracodawcą.
– Kiedy zgodziłaś się mi tu dziś towarzyszyć, pomyślałem, że…
– Przykro mi, ale nie myślę o tobie w ten sposób.
Bal dobroczynny był wielkim wydarzeniem w Nowym Jorku i była zdziwiona, że nie widzi na nim swoich najlepszych przyjaciółek, Hallie i Tess, które uwielbiały takie imprezy.
Wokół niej tańczyło dużo par. Piękne kobiety i ciemnowłosi, ubrani w smokingi mężczyźni. To przypomniało jej poprzedniego szefa, Rodriga Cabrerę. To od niego dostała czek na milion dolarów, kiedy dowiedział się, że jest w ciąży. Praktycznie wyrzucił ją ze swojego letniego domu, nie dbając o oto, że łamie jej serce.
Sergiej chrząknął.
– Jeśli potrzebujesz więcej czasu…
– Nie chodzi o to. – Popatrzyła na marmurową podłogę, po której się poruszali. Nie powinna była przyjmować jego zaproszenia. Posłuchała rady swojej sąsiadki, która czasami zajmowała się jej synkiem, żeby „wyjść trochę do ludzi”. Fakt, że obie jej przyjaciółki niedawno wyszły za mąż, nie poprawiał jej nastroju. Uznała, że przyjęcie zaproszenia Siergieja będzie krokiem w stronę tego, żeby ożywić życie towarzyskie, ale teraz żałowała, że nie została w domu.
– Jakiś mężczyzna złamał ci serce. Porzucił ciebie i dziecko.
Lola zaskoczona podniosła na niego wzrok. Nigdy nie mówiła nikomu o Rodrigu, nawet przyjaciółkom.
– Jesteś sama, nie ma przy tobie mężczyzny. – Zacieśnił uścisk wokół jej talii. – Zapomnij o randce. Może zostaniesz moją żoną?
– Żoną?!
Mężczyzna popatrzył na nią ciepło.
– Od dawna cię pragnę, Lola. Jeżeli małżeństwo jest ceną, którą mam zapłacić, żeby cię zdobyć, zgadzam się.
Patrzyła na niego, jakby był niespełna rozumu. Miałaby zostać jego żoną?
Siergiej Morozow nie był złym człowiekiem. Przez całą ciążę pracowała u niego jako sekretarka. Był bogaty, pewny siebie, ale nie okrutny. Gdy była młodsza, być może bez wahania przyjęłaby jego propozycję. Teraz jednak miała dwadzieścia pięć lat, milion dolarów i złamane serce.
– Twoja propozycja bardzo mi pochlebia, ale…
– Wyjdź za mnie, zwiezda maja. Obsypię cię klejnotami, dam ci wszystko…
– Przepraszam, że się wtrącam.
Kiedy usłyszała za plecami głęboki męski głos, serce załomotało jej w piersiach. Doskonale go znała, choć ostatni razy słyszała go rok temu. Wolno odwróciła głowę. Obok nich stał Rodrigo Cabrera. Ciemnowłosy, z lekkim zarostem, był jeszcze przystojniejszy, niż go zapamiętała.
– Rodrigo?
– Lola. – Jego okrutne, zmysłowe usta rozciągnęły się w uśmiechu. – Dawno się nie widzieliśmy.
W jednej chwili przypomniała sobie ich krótki, ale burzliwy związek. Śmiech, radość, rozkosz. Po raz pierwszy od dawna nie była wtedy sama…
– Co ty tu robisz? – spytała ostro.
– Wtrącam się. – Wsunął się między nią a Rosjanina i popatrzył na niego z rozbrajającym uśmiechem. – Jeśli nie ma pan nic przeciw temu…
– Oczywiście, że mam.
– W porządku, Siergiej. – Lola położyła uspakajającym gestem rękę na jego ramieniu. – Zaraz się zobaczymy.
– Wrócę, jak tylko skończy się taniec.
Kiedy odszedł, Lola i Rodrigo popatrzyli na siebie w milczeniu.
– A więc mieszkasz teraz w Nowym Jorku – powiedział chłodno.
– Przyjechałeś w interesach?
– A z jakiego innego powodu miałbym się tu znaleźć?
Choć wcale tego nie chciała, na jego widok działo się z nią coś dziwnego. Wszyscy tańczący wokół ludzie przestali dla niej istnieć.
Rodrigo powoli wziął ją w ramiona. Kiedy poczuła jego zapach i ciepło jego ciała, mimowolnie zadrżała.