Nieśmiała. Sarah Morant

Читать онлайн книгу.

Nieśmiała - Sarah Morant


Скачать книгу
ja. On był cieniem, który przysłania wszystkie inne.

      Kiedy podeszła do niego Vanessa, dostrzegłam na jego twarzy konspiracyjny uśmiech. Zaraz potem szturchnął blondynkę, która w efekcie wylała na siebie zawartość talerza. Zwróciła wściekłe spojrzenie na Jasona, który jednak nic sobie z tego nie robił.

      – Nie dotykaj niczego, co moje – poinformował ją, po czym obrócił się na pięcie.

      I to jedno zdanie sprawiło, że rozbolał mnie brzuch.

ELEONORE I JASON

      Jason?

      Ruda? Wysyłasz mi esemesa o północy? Miałem o tobie lepsze zdanie. Takie małe dziewczynki jak ty muszą chodzić spać o dziewiątej.

      Teraz mam się roześmiać?

      Ale palnęłaś. Czemu muszę tak długo czekać na twoje odpowiedzi? Piszesz do mnie z Alaski?

      Przykro mi, ale mój telefon nie został stworzony po to, by zachwycać szybkością.

      Istotnie został stworzony, żeby przepaść razem z dinozaurami :D

      Nie każdy może mieć iPhone’a!

      Mam go dzięki tacie

      ???

      Jest żołnierzem. Kiedy zaginął, Ameryka poczuła się w obowiązku nam zadośćuczynić. W końcu pieniądze rządzą światem. Ich zdaniem mogą zastąpić mi ojca.

      Od dawna go nie ma?

      Tak.

      Rozumiem cię. Ja też nie lubię takiego traktowania. Oddałbyś miliony dolarów za ostatni moment ze swoim ojcem, ale nikt tego nie rozumie. To frustrujące. Dobranoc, Jason.

      Dobranoc, Ruda.

      Dwoje młodych ludzi wymieniało się esemesami coraz częściej, aż stało się to ich zwyczajem, a z czasem zwyczaj zamienił się w potrzebę.

      Nigdy do siebie nie dzwonili, ponieważ Eleonore nadal z trudem panowała nad głosem. Ale Jason tego nie komentował. Był wyrozumiały.

      I Eleonore rozmawiało się z nim coraz łatwiej. Ona wysyłała wiadomości z głową pod kołdrą, żeby światło nie przeszkadzało Kyle’owi, a Jason z niecierpliwością wyczekiwał początku każdej rozmowy. Bo obiecał jej, że to od niej zależy, czy będą ze sobą rozmawiać, czy też nie. W ten sposób mógł się przekonać, czy się od niego uzależniała.

      Każdego dnia rano, kiedy się spotykali, nie poruszali tematów, o których dyskutowali za pośrednictwem esemesów minionej nocy. Traktowali je jak sekrety. Jak tajemnice.

      Dla niej ten gest symbolizował wysiłek Jasona. Próbował ją zrozumieć i znalazł skuteczną metodę. Nie odwrócił się od niej. Nie osądził jej. Po prostu dał jej szansę, aby mogła być sobą. Wykazał się cierpliwością.

      Dla niego ten gest symbolizował początek misji. Chociaż nie bardzo rozumiał dlaczego, zdawał sobie sprawę, że Eleonore stała się mu bliższa w chwili, gdy podał jej swój numer telefonu. Zaczęła na nim polegać i bez wahania rozpoczynała kolejne konwersacje.

      Ona uważała, że Jason pomoże jej na powrót stać się tą dziewczyną, którą była, zanim przydarzyły jej się różne historie.

      On uważał, że Eleonore pozwoli mu pokonać kolejną granicę.

      10

TYLER

      Tyler przyglądał się swojemu odbiciu w lustrze w łazience podczas szczotkowania zębów. Następnie przesunął dłoń po włosach, żeby wyglądały na nieco potargane. Nigdy nie był elegancikiem, więc nie przeszkadzały mu kosmyki bezładnie opadające na czoło.

      Po śniadaniu chłopak zerknął na swój zegarek i wsiadł do samochodu. Zrobił prawo jazdy dwa lata wcześniej, więc nie po raz pierwszy wybrał się na wycieczkę do małego parku.

      Usiadł na trawie i poczuł, jak jego dżinsy przesiąkają poranną rosą. I nic go to nie obchodziło. Kontemplował chmury, próbując zapomnieć o dręczących go problemach. Nic mu to jednak nie dało. W amerykańskich filmach z udziałem plastikowych aktorów zawsze nadchodzi moment, kiedy główny bohater znajduje odpowiedzi na dręczące go pytania właśnie w takich chwilach nicnierobienia. Tyler nie miał żadnych rozterek egzystencjalnych ani nie musiał dokonać trudnego wyboru. Chciał tylko ustalić, co czuje. Musiał zaktualizować swoje oprogramowanie.

      Nie mógł popełnić tych samych błędów co trzy lata wcześniej.

      Dawniej mieszkał w Utah z rodzicami i młodszą siostrą. Miał dwoje najlepszych przyjaciół, tak jak wielu innych chłopaków. Grywał w nogę z Leo, często dołączała do nich również Eleonore. Troje nastolatków spędzało całe popołudnia na rozmowach, śmiechu i wygłupach.

      Jedyne, co mu wtedy przeszkadzało, to jego zbyt wydajna pamięć. Zapamiętywał każde zdanie z książki, każde zdjęcie, na które padł jego wzrok, każdą myśl, która zaświtała mu w głowie.

      Pozwolono mu przeskoczyć dwie klasy wyżej. Jako czternastolatek był ulubieńcem nauczycieli z liceum. Może rzeczywiście dorósł trochę za szybko. Może naprawdę był nad wiek poważny. Ale jego rodzice nie zrobili nic, żeby przywrócić mu normalność.

      Chwalili się swoim synem. Swoim niewiarygodnym synem. Swoim superinteligentnym synem. I Tyler źle się z tym czuł. Nie mógł ich rozczarować. Dlatego zamiast w pełni przeżywać swoją młodość, zamykał się na innych, z wyjątkiem swoich najlepszych przyjaciół. Odsunął na boczny tor rodziców, a także wszystkich innych dorosłych, aby skoncentrować się na nauce oraz chwilach spędzanych z Leo i Eleonore.

      Ta ostatnia jako jedyna potrafiła go zrozumieć. Pewnie także Leo udzieliłby mu wsparcia, ale Tyler obawiał się, że chłopak mógłby go wyśmiać. Z kolei jego najlepsza przyjaciółka zawsze była gotowa go wysłuchać i doradzała mu, jak umiała najlepiej. To w jej ramionach szukał pocieszenia, kiedy wszystko szło źle, a on sam najchętniej zachorowałby na amnezję.

      Później ojciec znalazł dla niego szkołę z internatem w Seattle. Placówkę przeznaczoną dla wybitnie uzdolnionych uczniów, która realizowała bardzo wyśrubowany program. Tyler nie zgodził się na przeprowadzkę. Był nieugięty i oznajmił, że nie wolno zmuszać czternastolatka do zamieszkania tysiące kilometrów od jego rodziny i przyjaciół. Ale potem odszedł Leo, a on nie potrafił sobie z tym poradzić.

      W dodatku jedynej osobie, która zawsze potrafiła go pocieszyć, brutalnie zawaliło się życie. Przestała jeść i spać. Zaczęła przypominać żywego trupa. W efekcie Tyler popełnił największy błąd w swoim życiu.

      Zachował się egoistycznie. Przestraszył się, że dziewczyna pociągnie go w dół. I uciekł.

      Zanim to się stało, zdruzgotany ojciec Elie przepisał ją do innej szkoły, a cała rodzina Coopów przeprowadziła się do małego mieszkania, które znajdowało się niedaleko domu Tylera. Peter wiedział bowiem, że jedynym ratunkiem dla jego córki był ostatni z jej filarów. Niestety wkrótce zabrakło i tego. Bo kiedy matka Tylera, jak co tydzień, wsunęła mu pod poduszkę kolejną broszurkę wspomnianej szkoły z internatem, on pofatygował się w końcu, żeby ją przeczytać.

      Obowiązujące tam zasady były surowe do tego stopnia, że zaczął się wahać. Zrobiłby jednak wszystko, aby tylko wyjechać z tego miasta, jak najdalej od bólu i cierpienia, które go wtedy dręczyły. Sądził, że poczuje się lepiej, kiedy oszczędzi sobie widoku zdruzgotanej Eleonore.

      Dlatego się zawinął. Słyszał, że zmieniła szkołę. Dopilnował nawet, żeby zawarła nowe przyjaźnie, i powierzył ją pod opiekę swojej siostrze. Kazał Kinae przysiąc, że nie wyjawi jego sekretu, po czym wyjechał.


Скачать книгу