Pedagogika ogólna. Bogusław Śliwerski
Читать онлайн книгу.i kultura, dzięki którym człowiek koduje informacje o celach i sensie życia, o wartościach i potrzebie czy konieczności dokonywania ustawicznych wyborów między różnymi możliwościami. Wymaga tego od nas uwikłanie w system relacji społecznych, choć być może nasza aktywność jest regulowana jakąś podstawową organizacją mózgu. Jak pisze Zachary John Young, w okresie rozwoju człowieka od dzieciństwa do dorosłości rozwija się jego zdolność do uczenia się pojęć etycznych. „Wiemy już, że cele i wartości – nawet te najbardziej skomplikowane i zależne od kultury i doświadczenia – są zasadniczo regulowane przez organizację i funkcje pewnych części mózgu”175.
Sławomir Sobczak wyraźnie opowiada się przeciwko włączaniu aksjologii do teleologii wychowania. Uważa, że spowoduje to przypisanie człowiekowi wartości, naczelnej idei, która będzie stanowić treść wychowania, jego dyrektywę, kryterium oceny, orientację rozwoju. Wartość stanie się założoną normą, zasadą postępowania wychowawczego. Działania aksjologiczne w rezultacie zostaną wyznaczone jako wzorce w teleologii wychowania. Aksjologia na płaszczyźnie założeniowej ma źródło między innymi w światopoglądzie. Jeśli więc oprzemy teleologię wychowania na aksjologii, wówczas wraz ze światopoglądem będą się zmieniały podstawy wychowawcze. Cele wychowawcze powinny więc być oparte na fakcie bycia człowiekiem, jego istnieniu i istocie. Podstawą taką ma być antropologia filozoficzna, ponieważ
[…] z samego faktu, że człowiek istnieje, wypływają pewne przyczyny postępowania celowego, jak również z istoty człowieka, jako przyczyny, zaistnieją skutki, które mogą również stać się pożądanymi celami do osiągnięcia176.
W pedagogice jest wiele założeń filozoficznych dotyczących wyznaczania celów wychowania, nawet w obrębie tej samej teorii teleologicznej. Ta różnorodność powoduje, że same cele nie są jednoznaczne. Nie istnieje jeden uniwersalny cel wychowania. Każdy z kierunków określa swoje idealne stany pożądane. Cele wychowania można rozpatrywać względem różnych punktów odniesienia:
■ indywidualnego i społecznego;
■ epistemologicznego i metafizycznego;
■ aksjologicznego i antropologicznego;
■ empirycznego i antropologicznego;
■ empirycznego i kulturowego i tym podobnych177.
Zdaniem Lesława Pytki podstawy teleologii wychowania powinny być wolne od wpływów światopoglądowych, ponieważ są zależne od subiektywnego stanowiska jednostki. Światopogląd jest sumą „twierdzeń najczęściej obyczajowych, moralnych, estetycznych, prawnych, religijnych lub eschatologicznych, teologicznych, filozoficznych, przyrodniczych, dodawanych do siebie w miarę narastania naszych pytań o świat i człowieka”178. Podlega zatem ciągłym zmianom, dzięki nowym twierdzeniom ewoluuje i się wzbogaca. Nie sposób go pominąć przy tworzeniu celów wychowania. W życiu każdego człowieka odgrywa on jednak mniej lub bardziej uświadomioną sobie przez niego rolę.
Wyznaczając cele wychowania na podstawie odniesień epistemologicznych, bierzemy pod uwagę to, co zamierzamy kształtować, mając świadomość skutków tego procesu. Cele wychowania mogą być tworzone ze względu na jedną cechę osoby lub ich grupę, a także ze względu na całościowe ujęcie rozwoju człowieka. Ponieważ wychowanie obejmuje całkowite ukształtowanie osoby, cele szczegółowe nie mogą być sprzeczne z ogólnymi, toteż należy wyodrębnić ideę naczelną względem pozostałych. Aksjologia w tym wypadku staje się czynnikiem łączącym poszczególne cele etapowe. W obrębie jednej koncepcji pedagogicznej oferuje wiele pożądanych możliwości.
Przeciwnikiem pedagogiki celowościowej okazał się Stanisław Ruciński, który twierdzi, że o wychowaniu mówi się najczęściej postulatywnie, jakby chodziło o zobowiązanie ludzi dorosłych (wychowawców profesjonalnych i nieprofesjonalnych) do tego, aby w jakiś szczególny sposób i z uwzględnieniem określonych norm starali się wpływać na zmiany w osobowości swoich podopiecznych. Uważa on, że nie warto rozstrzygać toczącego się od lat w naukach o wychowaniu sporu o ideał i cele wychowania, gdyż dokonanie jakiegokolwiek wyboru w tym zakresie oznacza jednocześnie zajęcie określonego stanowiska wobec problemu istoty człowieka i jego wartości179.
Pojawia się bowiem pytanie o to, jakimi kategoriami należałoby opisać człowieka postulowanego, jaka powinna być jego charakterystyka i w jaki sposób powinna ona być uzasadniona. Czy rzeczywiście współczesna filozofia i psychologia dają nam jednoznaczną i ostateczną odpowiedź na pytanie o to, kim jest człowiek lub jaka jest doskonała osobowość? Człowiek jest podmiotem świadomej i celowej aktywności w świecie, jego wartość zaś jest pewną jakością tego procesu. W wychowaniu rozumianym jako urzeczywistnianie, lub przynajmniej dążenie do urzeczywistniania, określonych wartości chodziłoby zatem o pomaganie wychowankowi w ich odkrywaniu. Wartości nie poznaje się bowiem z przekazu innych ludzi, ale można je odkryć we własnym doświadczeniu wglądowym, bezpośrednim. Nie należy też narzucać ich wychowankom, gdyż to prowadziłoby do indoktrynacji lub obojętnej wobec wychowanków tolerancji.
Zamiast kreowania jakiegoś ideału wychowawczego jako doskonałej osobowości proponuje się włączenie w refleksję poszukującą modelu życia wartościowego. Nie jest do tego potrzebna żadna pedagogika celowościowa, a więc ukierunkowująca oddziaływania wychowawcze na przyjęty przez wychowawcę ideał – z kilku zasadniczych powodów, mianowicie:
■ Nie wiadomo, jak uzasadnić naczelny cel czy ideał wychowania. Jeśli bowiem stwierdza się, że jakiś cel jest wartościowy, ponieważ służy realizacji innych, aprobowanych stanów rzeczy, to natychmiast pojawia się pytanie o zasadność tej aprobaty, i tak ad infinitum. Można wprawdzie przerwać ten łańcuch uzasadnień instrumentalnych, twierdząc, że pewne stany rzeczy są wartościowe same w sobie, czyli są autoteliczne. Natychmiast jednak się okaże, że wiele różnych stanów, jak na przykład przetrwanie, przyjemność, uspołecznienie czy piękno, też kandyduje do tego miana. Trzeba więc dysponować jakąś uzasadnioną regułą wyboru, ale próżna na to nadzieja, gdyż spory aksjologiczne mogą się toczyć bez końca i nie dojdzie się w nich nigdy do pierwszych racji. Nie wynika z tego, że takich racji nie ma, lecz jedynie że człowiek jest skazany na niepewność co do słuszności swoich wyborów.
Skoro spór o ideał wychowania nie jest sporem, który warto rozstrzygać, to sytuacja wychowawcy jest szczególnie złożona. Musi on bowiem wziąć na siebie rozwiązanie bardzo trudnej i nierozwiązywalnej kwestii – musi zadecydować nie tyle, jaki człowiek powinien być, ile w jaki rodzaj wartościowego życia należy go wprowadzać.
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku wychowawca musi wcześniej rozstrzygnąć problemy aksjologiczne i zadecydować, jaka osobowość jest wartościowa i godna kształtowania w toku wychowania czy też jaki rodzaj życia, w które osoby mogą być wprowadzane, jest najlepszy. Jeśli nawet wartościowe życie miałoby polegać na poszukiwaniu wartości, to i tak chodziłoby o wprowadzanie w ten rodzaj życia jako uznanego z góry za wartościowe właśnie dlatego, że nie jest wynikiem jakieś rozstrzygnięcia, ale jego poszukiwaniem.
■ Nikt nie wie, czym właściwie jest osobowość czy postawa człowieka. Co więcej, problem istnienia osobowości i postaw w samej psychologii nie jest bynajmniej rozstrzygnięty. Istnieje bardzo dużo sposobów określania osobowości, którym towarzyszy brak zgody co do tego, czym ona jest w swej istocie. Winę za to ponoszą sami psychologowie, którzy utrzymują, że jest to po prostu konstrukcja teoretyczna, a więc domysły dotyczące tego, co stanowi o względnej stałości i powtarzalności pewnych zachowań i ewentualnych przeżyć jednostki. Jak zatem rozwijać w wychowanku coś, co jest
175
Tamże, s. 201.
176
S. Sobczak, dz. cyt., s. 42.
177
B. Nawroczyński,
178
M. Gogacz,
179
S. Ruciński,