1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę. Andrew Nagorski

Читать онлайн книгу.

1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę - Andrew Nagorski


Скачать книгу
wojną gospodarczą na najwyższą skalę”. Von Krosigk, który znał Anglię z pobytu na stypendium Rhodesa, ostrzegał, że w razie konfliktu będzie ona poważnym przeciwnikiem, nawet jeśli chwilowo wydaje się słaba, a jej wojsko niegotowe do walki. Miała bowiem „dwie wielkie karty atutowe”, pisał. „Jedną jest oczekiwany szybki udział w wojnie Stanów Zjednoczonych Ameryki”. Drugą była „ich znajomość niemieckich »słabości finansowych i gospodarczych«”53.

      W razie wybuchu wojny, ostrzegał, Anglia będzie próbowała przetrzymać wszelkie początkowe sukcesy Niemiec, czekając na „coraz większe osłabienie” Rzeszy z powodu niedostatków jej gospodarki. Do tego czasu Stany Zjednoczone zaopatrzą Anglię w broń i samoloty, zmieniając układ sił. Zalecenie von Krosigka, nieprzypadkowo zbieżne z radami Becka przed jego rezygnacją, mówiło o wycofaniu się z konfrontacji, przynajmniej w najbliższej przyszłości.

      Inną kluczową postacią w zmaganiach o przekonanie Hitlera do pohamowania pędu ku wojnie był generał major Georg Thomas, główny ekonomista Wehrmachtu posiadający wieloletnie doświadczenie w zamawianiu sprzętu. W roku 1939, gdy niemiecki przywódca sygnalizował zamiar uderzenia na Polskę, Thomas wystosował kolejne ostrzeżenia dotyczące różnicy możliwości Niemiec i Zachodu. Tak jak von Krosigk i inni, już wówczas widział w Waszyngtonie sojusznika Londynu. Dlatego wyjaśnił urzędnikom Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że Wielka Brytania poza swoim imperium może liczyć na „Stany Zjednoczone jako arsenał i rezerwuar surowców”54.

      Thomas przedstawił szczegółowe obliczenia unaoczniające znaczenie tego czynnika. Porównawszy łączne planowane wydatki zbrojeniowe Wielkiej Brytanii, Francji i Stanów Zjednoczonych z wydatkami Niemiec i Włoch w okresie 1939–1940, obliczył, że mocarstwa zachodnie w roku 1940 będą w stanie wydać na zbrojenia co najmniej dwa miliardy marek więcej niż Niemcy i Włochy. A wszystko to w czasie, gdy Niemcy przeznaczały na wojsko oszałamiające 23 procent dochodu narodowego. Choć Wielka Brytania zwiększała wydatki zbrojeniowe, stanowiły one według obliczeń Thomasa 12 procent, w Stanach Zjednoczonych zaś ledwie dwa procent dochodu narodowego. Zgodnie z jego analizą stosunek sił zdecydowanie nie był korzystny dla Niemiec i najpewniej miał się jeszcze pogorszyć.

      Zwłaszcza Stany Zjednoczone miały ogromny potencjał zwiększenia wydatków wojskowych. Niemcy natomiast sięgały już granic swoich możliwości. Naczelny dowódca wojsk lądowych generał Walther von Brauchitsch stwierdził, że niedobory kutego żelaza, stali i miedzi zaburzały wysiłek zbrojeniowy kraju. Adam Tooze, autor książki Cena zniszczenia. Wzrost i załamanie nazistowskiej gospodarki, szczegółowej analizy gospodarki Trzeciej Rzeszy i jej wpływu na wysiłek wojenny, wyjaśnił znaczenie tego czynnika: „niemiecka »gospodarka wojenna jak pokojowa« sięgnęła już swojego progu krytycznego”55.

      Thomas podkreślał, że jego obliczenia zasobów przemysłowych krajów zachodnich dowodzą, że Niemcy nie powinny atakować Polski i ryzykować wojny z Anglią i Francją. Hitler był świadom niebezpiecznego położenia swego kraju. Wiedział też jednak, jak ujął to Tooze, że latem 1939 r. „Trzecia Rzesza zgromadziła zarówno największe, jak i najlepiej przygotowane do walki siły lądowe w Europie, na równi z najdoskonalszymi siłami powietrznymi”56.

      26 sierpnia Thomas ponowił sprzeciw, przedstawiając nowe wykresy i tabele generałowi Wilhelmowi Keitlowi. W swym dzienniku Thomas odnotował jego reakcję: „Niezbyt dobrze przyjęte, ale [Keitel] zgodził się jeszcze raz pomówić z Führerem”. Nazajutrz Thomas miał okazję poruszyć tę kwestię bezpośrednio z wodzem. „Znów ostre skarcenie”, zapisał, dodając, że wyproszono go ze spotkania. Ostatnie słowa Hitlera do niego brzmiały: „Przestać zanudzać mnie tą cholerną sytuacją Zachodu”57.

      Z czego wynikał gniew Hitlera? Niemiecki przywódca rozumiał wiele negatywnych trendów prognozowanych przez Thomasa, jednak nie przyjął jego rekomendacji, by wstrzymać najazd na Polskę. W praktyce, jak wyjaśnia Tooze w swoim wnikliwym studium, Hitler – kierując się swoją „szaloną logiką”58 – wyciągnął z nich dokładnie przeciwny, ale dla niego zupełnie sensowny wniosek: skoro położenie Niemiec mogło się z czasem tylko pogorszyć, był to najlepszy moment, by uderzyć.

      1 września 1939 r. wojska niemieckie zaatakowały. Miała to być pierwsza z serii decyzji Hitlera, by w kalkulacjach militarnych ignorować wszelkie sygnały alarmowe. Jego zdaniem wszystkie takie ostrzeżenia oznaczały, że jego wojska powinny nacierać tak szybko, jak to tylko możliwe.

      W swoich przygotowaniach wojennych Hitler rozumiał niebezpieczeństwo wiążące się z jednoczesnym prowokowaniem potężnych wrogów na wschodzie i na zachodzie. W tym sensie ostrzeżenia jego podwładnych nie zostały zupełnie puszczone mimo uszu. W efekcie niemiecki przywódca prowadził dwukierunkową strategię. Pierwszym jej elementem było wciągnięcie Związku Radzieckiego we wspólne zlikwidowanie Polski, przez co gwarantował sobie, że nie będzie musiał, przynajmniej chwilowo, z nim walczyć. Drugim była ryzykowna nadzieja, że gdy wojska niemieckie będą miażdżyły Polskę w imponującej demonstracji przeważających sił, Wielka Brytania i Francja nie spełnią swych obietnic stanięcia do walki w obronie tego kraju; że zaakceptują to, co nieuniknione, tak jak uczyniły w przypadku Czechosłowacji.

      Mimo łączących Hitlera i Stalina podobieństw i podziwu, jakim darzyli wzajemnie swą bezwzględność, obaj totalitarni przywódcy weszli w tymczasowe partnerstwo, mając się na baczności. Hitler przedstawił swe poglądy na temat przywódców ZSRR w Mein Kampf: „Nie należy nigdy zapominać, że przywódcami obecnej Rosji są zwykli zbrukani krwią bandyci; że są oni szumowinami ludzkości. (…) Co więcej, nie należy zapominać, że ci przywódcy należą do rasy, która w rzadko spotykany sposób łączy bestialskie okrucieństwo z niewiarygodnym darem kłamstwa i która dziś bardziej niż kiedykolwiek jest świadoma misji narzucenia swej krwawej tyranii całemu światu”59.

      Stalin doskonale wiedział o tyradach Hitlera na temat jego kraju… i o jego planach uczynienia zeń nowego pogranicza niemieckiego imperium. Czytał te fragmenty Mein Kampf, które nie pozostawiały wątpliwości co do zamiaru podbicia i okupowania Związku Radzieckiego. Czytał też Historię narodowego socjalizmu Konrada Heidena, która zawierała jasne ostrzeżenie w sprawie stosowanej przez Hitlera taktyki. „Jego obietnic nie można traktować jak obietnic wiarygodnego partnera”, pisał Heiden. „Łamie je, jeśli tylko leży to w jego interesie”60.

      Kończąc negocjowanie paktu o nieagresji, obie strony złożyły zwyczajowe zapewnienia o dobrych zamiarach. Gdy von Ribbentrop przybył do Moskwy celem podpisania dokumentu, zapewnił radzieckich gospodarzy, że uwaga Niemiec skupiona jest na zagrożeniach płynących z Zachodu, nie zaś z Kremla. Stalin zaproponował toast za zdrowie Hitlera. Jednak radziecki przywódca zdradził swe prawdziwe uczucia, gdy von Ribbentrop zasugerował dołączenie do paktu kwieciście sformułowanej preambuły.

      „Rząd radziecki nie mógłby szczerze zapewniać narodu radzieckiego, że panują przyjacielskie stosunki z Niemcami, skoro przez ostatnie sześć lat rząd narodowosocjalistyczny wylewał na rząd radziecki kubły pomyj”, oświadczył Stalin. Przy podpisywaniu paktu zaś dodał: „Oczywiście nie zapominamy, że waszym ostatecznym celem jest zaatakowanie nas”61.

      Mimo to obaj przywódcy byli zachwyceni rezultatem. Hitler miał potrzebną mu gwarancję, że Związek Radziecki nie wykorzysta tej okazji, by go zaatakować. Stalin natomiast wierzył, że przechytrzył tak Hitlera, jak i Zachód, dzięki czemu mógł zagarnąć wschodnią Polskę i państwa nadbałtyckie. „Hitler chce nas oszukać, ale sądzę, że to my wyszliśmy na swoje”62, powiedział przywódcy Komunistycznej Partii Ukrainy Nikicie Chruszczowowi.

      Nadzieje Hitlera na utrzymanie Wielkiej Brytanii i Francji poza wojną szybko się rozwiały. Jeszcze 29 sierpnia, tuż przed niemieckim uderzeniem na Polskę 1 września, generał Halder zanotował w dzienniku: „Jeśli idzie o »wielką« wojnę, Anglia jest »miękka«”63. O dziewiątej rano 3 września jednakże brytyjski ambasador w Berlinie


Скачать книгу