Katolik Prusak Nazista. Adam Wielomski
Читать онлайн книгу.o skłonnościach fideistycznych. Będziemy ich kolejno omawiać wraz z potencjalnym wpływem, jaki mogli wywrzeć na Schmittiańską filozofię polityczną okresu katolickiego:
1) Św. Augustyn z Hippony. Oto największy autorytet antycznego Kościoła, największy teolog katolicki aż do XIII wieku. Myśliciel głęboko fideistyczny, głoszący słabość i nieporadność człowieka wiecznie skłonnego do grzechu, który koniecznie potrzebuje łaski do zbawienia, ponieważ bez tej łaski nie jest zdolny uczynić jakiegokolwiek dobra318. Zarazem to myśliciel, który nie uznaje istnienia prawa naturalnego, wyróżniając jedynie prawo Boże (Objawienie) i ludzkie (ustawy), z czego wynika, że nie istnieje ani potrzeba, ani nawet i teoretyczna możliwość stworzenia państwa sprawiedliwego, chrześcijańskiego, którego prawowitość moglibyśmy oceniać wedle uniwersalnego miernika, czyli prawa natury właśnie319. Nawet sprawiedliwość lub niesprawiedliwość wojen miałaby wynikać wyłącznie z tego, czy są one dozwolone przez Boga, czy też nie. W sytuacji, gdy Bóg nakazał Izraelitom podbój ziemi Kanaan, w stosunku do podbijanych nie obowiązują żadne reguły wojenne, prawa Boskie i ludzkie. Nie tylko można, ale należy ich bestialsko masakrować, skoro taki jest rozkaz surowego Jahwe320. Świata politycznego nie rozpoznajemy rozumem, ale przez przylgnięcie do woli Boga, którego nie ograniczają żadne (przezeń stworzone) prawa natury.
Św. Augustyn budzi wyraźną sympatię Carla Schmitta, który dogłębnie rozważa jego myśl, że zło jest niebytem, a powstaje ono z powodu ludzkiej wolnej woli. Dlatego, pisze niemiecki katolik, dobro i wolność powstają jedynie przy fideistycznym zdaniu się na dobroć Boga, dzięki integralnemu przylgnięciu do Litery Objawienia321. Skoro dobro powstaje jedynie dzięki Objawieniu, to nie tworzy go przestrzeganie prawa naturalnego, odkrywanego przez ludzki rozum; zresztą prawa takiego nie ma, a więc nie można go ani przestrzegać, ani przeciwko niemu wykraczać. Przestrzeganie jego rzekomych zasad jest neutralne dla istnienia dobra (i zbawienia), gdyż to pochodzi bezpośrednio od Boga, z Litery biblijnej i tylko z Jego woli.
2) Mediewalni mistycy niemieccy. Carl Schmitt wspomina i cytuje kilku średniowiecznych mistyków niemieckojęzycznych. Są to pochodzący ze Śląska Angelus Silesius (znany w Polsce jako Andrzej Ślązak)322, Mistrz Eckhart323 oraz Jan van Ruusbroec324. Podobnie jak św. Augustyn, także i wszyscy tu wymienieni myśliciele należeli do nurtu fideistycznego i poprzedzającego nowożytny pietyzm, czyli do kierunku głęboko antyracjonalistycznego. W późnym Średniowieczu kierunek ten nazwano mianem devotio moderna. Nurt ten narodził się i rozwinął w świecie germańskojęzycznym w radykalnej opozycji do południowej i romańskiej racjonalistycznej scholastyki, głosząc pobożność bez zaufania do rozumu, bez scholastycznej logiki, prawa naturalnego, prawa kanonicznego i racjonalnej hierarchii eklezjalnej325. To nurt neo–augustyński, stanowiący podglebie dla fideistycznej niemieckiej Reformacji.
3) Anzelm z Cantenbury. Ostatnim przytaczanym w zapiskach Schmitta myślicielem religijnym był wielki angielski platonik, augustianin i twórca tzw. dowodu ontologicznego na istnienie Boga326, a mianowicie bp Anzelm z Cantenbury. Z jego pism Schmitt cytuje kilka zdań. Najważniejsze z nich brzmi: „Jest rzeczą pewną, że jeśli ktoś rzecze, iż można Pismu Świętemu zaprzeczyć, to jest to pogląd fałszywy. Nie ma nic poza nim”327. Anzelm z Cantenbury wyraża więc poglądy radykalnie fideistyczne. Fakt, że Carl Schmitt zapisał dla samego siebie zdanie mówiące o niemożności jakiegokolwiek fałszu zawartego w tekście Pisma Świętego i o niemożności istnienia czegokolwiek wartościowego i znaczącego poza Literą, jest znamienny i raz jeszcze potwierdza jego augustynizm i wewnątrzteologiczne źródła odrzucenia przezeń scholastyki i prawa natury.
4) Piotr Damiani. Jak wspominaliśmy wcześniej, w jednej ze swoich prac Schmitt przywołuje Piotra Damianiego328. To bardzo charakterystyczna postać, prawdziwy fideista wśród fideistów, zawzięcie zwalczający dialektyków, czyli pierwszą, jeszcze przedscholastyczną falę arystotelizmu docierającą na zachodnie uniwersytety329. Teolog ten wyprowadzał z Augustyńskiego stwierdzenia, że Bóg stoi ponad czasem krańcowe wnioski, aby dowieść wszechmocy Stwórcy nieogarnialnej przez ludzki rozum. Wszechmocny może cofnąć lub przyśpieszyć czas. Jego wola stoi ponad prawem natury i prawami przyrody oraz medycyny. Piotr Damiani zobrazował tę omnipotencję na znanym historykom myśli średniowiecznej przykładzie możności przywrócenia dziewictwa kobiecie po defloracji za pomocą nadprzyrodzonej interwencji. Jeśli Bóg będzie miał wolę uczynić kobietę na powrót dziewicą, to tak się stanie330.
Wszystkich przywoływanych powyżej późnoantycznych i mediewalnych teologów – czyli św. Augustyna, Angelusa Silesiusa, Mistrza Eckharta, Jana van Ruusbroeca, Anzelma z Cantenbury i Piotra Damianiego – łączy radykalny antyracjonalizm, głęboki sprzeciw wobec rozumu greckiej filozofii (arystotelizm) oraz fideizm połączony z ciągotami do wolicjonalizmu. Żaden z wymienionych przez Carla Schmitta teologów i filozofów nie uznaje istnienia ani prawa natury, ani stałych praw przyrody, ani nawet medycyny. Czy to przypadek, jeśli dodamy do tej analizy wyraźną niechęć niemieckiego konserwatysty do św. Tomasza z Akwinu, czyli do ojca katolickiego racjonalizmu?
Na nasze pytanie odpowiedział francuski prawnik Olivier Beaud, który w 1993 roku postawił głośną i kontrowersyjną331 tezę, że zarzuty wobec Carla Schmitta o brak prawa naturalnego i innych rozmaitych elementów charakterystycznych dla scholastyki, wynikają z apriorycznego i pryncypialnego utożsamienia katolickiej koncepcji państwa z doktryną tomistyczną. Istotą tej ostatniej jest zaś ustawiczna ewaluacja władzy, państwa i jego porządku prawnego z perspektywy prawno–naturalnej. Schmitt nigdy nie był jednak tomistą i wcale tak się nikomu nie przedstawiał. Był augustynistą, pisze Beaud, i winien być oceniany z perspektywy filozofii augustyńskiej. Tymczasem w refleksji św. Augustyna i jego filozoficznych następców (filozofia franciszkańska, szkotystyczna i ockhamistyczna) zawsze i konsekwentnie negowano prawo natury pojęte jako niezmienne prawdy o świecie, które może wykryć, zbadać i opisać ludzki rozum. Dlatego w doktrynie augustyńskiej nie jest możliwa ocena i krytyka władzy, państwa i prawa stanowionego z takiej perspektywy. Prawo pochodzi wyłącznie z porządku doczesnego i arbitralnej decyzji władzy, a wobec prawa stanowionego nie istnieje perspektywa, z której moglibyśmy dokonać jego uprawomocnionej krytyki. Francuski badacz określił tę naukę o prawie – jego zdaniem332 równie prawowitą i katolicką jak tomizm – mianem „augustynizmu prawniczego” (l’augustinisme juridique)333.
Zdaniem Oliviera Beauda, charakterystyczny dla augustynizmu brak prawa naturalnego wytwarza pozorną sprzeczność między katolickim światopoglądem Carla Schmitta a jego akceptacją niechrześcijańskiego i aksjologicznie neutralnego państwa i prawa. Wedle francuskiego badacza, jako augustianin Schmitt nie uznawał przecież istnienia prawa naturalnego, dlatego mógł łączyć osobistą i żywą wiarę religijną z akceptacją jakiegokolwiek państwa i prawa. Konsekwentnie, gdzie badacze dostrzegają jego nihilizm i heglizm (np. w Wartości państwa i znaczeniu jednostki), tam w rzeczywistości mielibyśmy mieć augustyńską koncepcję akceptacji
318
Św. Augustyn,
319
E.L. Fortin,
320
R.H.W. Regout,
321
C. Schmitt,
322
323
324
325
Na temat tego zjawiska szerzej zob. np. H.A. Oberman,
326
Św. Anzelm,
327
C. Schmitt,
328
C. Schmitt,
329
Na temat dialektyków zob. np. R. Palacz,
330
Piotr Damiani,
331
Najpoważniejsze zarzuty sformułował W. Sabete w artykule
332
Ortodoksyjność augustyńskiej nauki o prawie jest bez zarzutu, ponieważ istnienie prawa naturalnego negują także inni teolodzy augustyńscy, również współcześni. Wprawdzie przyzwyczailiśmy się, że Kościół stoi na gruncie tomizmu i podkreśla prawo natury, i zwykle teolodzy ortodoksyjni tak czynią, ale tak wcale być nie musi. Teologia i nauka o prawie św. Augustyna nigdy nie została potępiona, a więc jest ortodoksyjna.
333
Termin ten jest wzorowany na pojęciu „