Post jako praktyka duchowa. Коллектив авторов

Читать онлайн книгу.

Post jako praktyka duchowa - Коллектив авторов


Скачать книгу
się od pokarmu, równocześnie powstrzymuje się od zła i grzechów. Grzech przybiera konkretną postać, którą trzeba mieć na uwadze, podejmując środki umartwienia. „Pościsz? Unikaj cudzołóstwa, unikaj rozpusty, unikaj obmów, kłamstwa, obelg, wrogości, bluźnierstwa i wszelkiego wścibstwa. Pościsz? Unikaj zachłanności, pazerności, kłótni i zabójczej zazdrości. Pościsz? Unikaj złości, rozpusty, zawiści, krzywoprzysięstwa i wszelkiej niegodziwości. Pościsz? Unikaj obżarstwa, które jest matką wszelkiego zła, oddziela nas od Boga i prowadzi do otchłani zagłady. Jeśli pościsz dla Boga, unikaj wszystkiego, czego Bóg nienawidzi, a przyjmie twoją pokutę”122. Post idzie w parze z wybaczeniem przewin bliźniemu. Może ktoś nie jeść mięsa, a w swoim gniewie „zjadać” brata123. Cóż z umartwienia ciała przez abstynencje, jeśli jest się pijanym z gniewu?!124 W nasze „pierwociny”, które chcemy złożyć Bogu, czyli modlitwę i post, Zły wkłada brud na skutek zazdrości, aby nie były Jemu miłe. Należy strzec się Złego podczas postu, skoro chce napełnić poszczącego gniewem125. Jak gniew jest nadużyciem siły popędliwości w nas, tak na przykład herezja jest nadużyciem rozumu. „Powinniśmy więc wstrzymywać się od potraw, ale więcej jeszcze od błędnych nauk, aby dusza, nawet wolna od pożądań cielesnych, nie stała się niewolnicą jakiegoś kłamstwa”126. Zaprzeczeniem dobrego postu jest popadanie w tym okresie w jeszcze liczniejsze i większe grzechy127.

      Nieraz pisarze porównują ze sobą post ciała i „post duszy”, stawiając ten drugi wyżej. „Gdy się pości, powstrzymywanie się od nieprawości lepsze jest niż rezygnacja z chleba i wody; lepsze niż uniżanie siebie samego, niż zginanie karku jak hak, niż okrywanie się worem i popiołem”128. „Jeśli pokutujesz za swoje grzechy, gorąco popieram twój zamiar […]. Jeśli jednak ciągle jesteś do nich przywiązany, w czym ci pomoże ograniczanie jedzenia?”129. W przypadku gdy nie ma postu duszy, traci na wartości post ciała.

      W Mt 6 Jezus wypowiada się na temat postawy chrześcijanina praktykującego post obok modlitwy i jałmużny. Także nasi autorzy zajmują się związkiem tego umartwienia z innymi dobrymi uczynkami. Nie tylko w świadomości starożytnych chrześcijan, ale i w ich praktyce post łączył się ściśle z owymi uczynkami i w swej duchowej wartości był warunkowany tamtymi. Okres postu domagał się wydłużonej modlitwy i hojniejszych dzieł miłosierdzia.

      Wprawdzie w pewnej wypowiedzi Marek Eremita uzależnia dobrą modlitwę od postu, ale z pewnością wolno nam dostrzegać też relację odwrotną: „Podobnie jak jakiś biedny rolnik, jeśliby obsiał jałową ziemię, nie użyźniwszy jej [wcześniej], zamiast pszenicy zbierze ciernie, tak samo my, jeślibyśmy zasiali słowa modlitwy, a nie umartwili naszego ciała postem, zamiast [plonu] sprawiedliwości zbierzemy [plon] grzechu. Nasze ciało bowiem pochodzi z tej właśnie ziemi, i jeśli nie spotka go taka sama troska jak jej, nigdy nie wyda owocu sprawiedliwości”130. Modlitwa zyskuje swoją owocność przez umartwienie, a umartwienie – przez modlitwę. Nasza duchowo-cielesna natura, jak gleba, wymaga uprawy i potrzeba różnych środków w tym celu. Modlitwa daje m.in. siłę duchową do ascezy: „Módl się, a będziesz silniejszy, wzywaj Boga, a niezwłocznie ci pomoże”131.

      Ofiarność okazywana Bogu przez umartwienie łączy się z hojnością względem bliźniego, jak przykazanie miłości Boga idzie w parze z przykazaniem miłości bliźniego. W odpowiedzi na pytanie o dobre uczynki św. Benedykt z Nursji w swojej Regule wymienia m.in.: „Kochać post” i „Ubogich wspierać”132. Zanim ktoś będzie dobrowolnie spełniał dobre uczynki, najpierw podlega obowiązkowi praktykowania sprawiedliwości. Izajasz przestrzega przed postem, w którym jednocześnie krzywdzi się sieroty, wdowy i wolnych rodaków (Iz 58, 5-8)133. Ewagriusz z Pontu zachęca swoich braci pustelników, aby na modlitwie nie oddawali się trosce o różne artykuły żywnościowe, podczas gdy tysiące ludzi głoduje134. Podczas postu należy nie tylko myśleć o ubogich, ale ich czynnie wspierać. „Ten, kto pości i nie dzieli się z ubogim swoim chlebem, pości fałszywie. Post samolubny jest bezowocny; choćby ktoś pościł dziś i jutro, i nawet cały tydzień, a tego, czego sobie odmawia, nie daje ubogiemu, który tego potrzebuje, to taki ktoś nie pości naprawdę, bo zatrzymuje swój post dla siebie”135. Post doprowadza do cnoty, „jeżeli idzie w parze z dobroczynną chrześcijańską miłością i roztropną praktyką miłosierdzia. Post sam bez jałmużny nie tyle byłby oczyszczeniem duszy, ile utrapieniem ciała”136. „Wtedy bowiem tylko post będzie miał własności lecznicze dla naszej duszy, gdy tym, co odmówimy, zaspokoimy głód biedaka”137. Dopiero w parze z jałmużną, jak brat z siostrą, wznosi się do nieba138. „Post bez miłosierdzia jest podróbką głodu, a nie obrazem świętości”139. „Krótko mówiąc, czym dusza dla ciała, tym hojność dla postu: jak ciało umiera, gdy dusza odchodzi z ciała, tak post jest martwy bez hojności”140. Zaoszczędzone przez post środki należą do ubogich, a nie do poszczącego. W przeciwnym razie umniejszałyby miarę jego rezygnacji, pozbawiając też płynących z niej korzyści duchowych.

      Dla Sewera z Antiochii i innych starożytnych komentatorów oliwa w przypowieści o pannach roztropnych i nierozsądnych (Mt 25, 1-13) oznacza brak miłosierdzia względem bliźniego141. Panny nierozsądne reprezentują te dziewice, które, w przeciwieństwie do roztropnych, zapaliły swoje lampy dziewictwa nie dla Jezusa, ale dla siebie samych, a przez to zamknęły się na potrzeby bliźnich. Podobnie można pościć nie dla Oblubieńca, ale dla siebie samych. Jeśli bowiem nie udzielamy jałmużny, to pościmy dla siebie, a nie dla Jezusa. Kiedy pościmy, a równocześnie procesujemy się z bliźnimi, ranimy ich i przyprawiamy o strapienia, to jesteśmy podobni do panien nierozsądnych, na które nie spojrzy Król i których nie zechce poślubić142. Dużym walorem powyższej interpretacji jest ujęcie ascezy w relacji osobowej do Boga i drugiego człowieka. Inny łaciński autor wskazuje, że połączenie umartwienia z miłością nadaje mu piękna i blasku. „Czym olej dla lampy, tym miłość dla postu: jak światło lampy zapala się dzięki olejowi i dzięki regularnemu dopływowi sprawia, że światło świeci przez całą noc, tak samo miłość sprawia, że post jaśnieje i lśni blaskiem powściągliwości”143. Motyw światła wskazuje też na walor świadectwa, które składa się przed innymi, wiążąc osobiste umartwienie z miłosierdziem względem bliźnich.

      Dobrze podsumowuje myśl patrystyczną o postawie poszczącego chrześcijanina św. Elred z Rivaulx (+ 1167), cysterski teolog średniowieczny, który dokonał właściwych scholastyce rozróżnień: „Istnieje post cielesny, zmysłowy, aktualny i duchowy. Cielesny zachodzi wtedy, kiedy żołądek powstrzymuje się od materialnych pokarmów; zmysłowy, kiedy naszym zmysłom odbiera się powszednią przyjemność; aktualny, kiedy jakiemuś niepokojowi bądź zaaferowaniu położymy tamę spokoju; duchowy, kiedy uwolnimy się od nieuporządkowanych i szkodliwych myśli”144. Z wymienionych kategorii jedynie post „aktualny” wydaje się


Скачать книгу

<p>122</p>

Pseudo-Jan Chryzostom, Mowy o poście, V.

<p>123</p>

Por. Bazyli Wielki, Mowy o poście, I 10.

<p>124</p>

Por. Pseudo-Jan Chryzostom, PG 48, 1059.

<p>125</p>

Por. Efrem Syryjski, Hymni de ieiunio, I 9–10, CSCO 247, s. 3.

<p>126</p>

Leon Wielki, Mowy, 91, 2, POK 24, s. 418.

<p>127</p>

Por. Efrem Syryjski, Hymni de ieiunio, App., IV 3, CSCO 247, s. 30.

<p>128</p>

Afrahat, O poście, 8.

<p>129</p>

Asteriusz z Amazji, Na początek świętego postu, 15.

<p>130</p>

Marek Eremita, O poście, 3.

<p>131</p>

Asteriusz z Amazji, Na początek świętego postu, 12.

<p>132</p>

Benedykt z Nursji, Reguła, IV, 13–14, tł. A. Świderkówna, s. 59.

<p>133</p>

Por. Efrem Syryjski, Hymni de ieiunio, II 1, CSCO 247, s. 4.

<p>134</p>

Por. Ewagriusz z Pontu, Listy, 25, 4, ŹMon 18, s. 162.

<p>135</p>

Pseudo-Euzebiusz z Cezarei, O poście, 2.

<p>136</p>

Leon Wielki, Mowy, 15, 2, POK 24, s. 48n.

<p>137</p>

Tamże, 80, POK 24, s. 385.

<p>138</p>

Por. Pseudo-Jan Chryzostom, PG 48, 1060.

<p>139</p>

Piotr Chryzolog, Mowy, VIII 3.

<p>140</p>

Tamże, VIII 2.

<p>141</p>

Por. Jan Chryzostom, Homilie na Ew. wg św. Mateusza, 78, 1, ŹMT 23, s. 417.

<p>142</p>

Por. Sewer z Antiochii, Homilie, 105, PO 25, s. 651–653.

<p>143</p>

Piotr Chryzolog, Mowy, VIII 2.

<p>144</p>

Elred z Rivaulx, Sermones, 52, 19, CCM 2B, s. 194.