Astrologia pomocna w życiu. Przemyślenia i obserwacje. Fritz Riemann

Читать онлайн книгу.

Astrologia pomocna w życiu. Przemyślenia i obserwacje - Fritz Riemann


Скачать книгу
w porównaniu z astrologicznymi bywają o wiele bardziej zawężone i determinujące. Rysujące się też zagrożenie, że analityk z uwagi na swoją wiedzę astrologiczną mógłby jawić się pacjentowi jako wszechmocny jasnowidz, nie istnieje przy właściwym korzystaniu z horoskopu – stanowiłoby ono problem interpretatora, nie astrologii, a pojawia się ono również i bez niej, gdy udzielający pomocy przywdziewa szaty autorytarnej wszechwiedzy.

      Poprzez horoskop możemy więc poznać te strony pacjenta, które umykają nam przy pracy ukierunkowanej wyłącznie analitycznie. Dodatkowo wyostrza się nam wzrok i dostrzegamy różnorodność możliwości doświadczania oraz predyspozycji indywidualnych, które mogą się skrywać za na pozór podobnymi obrazami zjawisk. Znajomość naszego własnego horoskopu powinna być w zasadzie rzeczą oczywistą; wykracza ona ponad to, czego możemy dowiedzieć się o sobie poprzez analizę szkoleniową. Porównanie horoskopu własnego i pacjenta może ukazać nam potencjalne przeciwprzeniesienia, których w innym wypadku moglibyśmy nie dostrzec, może dać nam wskazówki, w którym punkcie i z jakiego powodu być może błędnie rozumiemy pacjenta, obciążamy, stawiamy nadmierne wymagania lub nieświadomie frustrujemy. Zajmowanie się własnym horoskopem prowadzi zgodnie z doświadczeniem do pogłębionego wglądu w siebie, do stale ponawianych rozrachunków z sobą samym, porównywalnych do „nieskończonej analizy”, którą rozpoczął zainicjowany niegdyś proces analityczny. W ten sposób za pośrednictwem horoskopu otwiera się przed nami k o l e j n a ważna droga dostępu do jestestwa pacjenta – nie mniej i nie więcej. Kto sądzi, że mógłby z niej zrezygnować, godzi się co najmniej z tym, że pozbawia się tyleż dogłębnej, co zróżnicowanej możliwości zrozumienia swoich pacjentów.

      Zamysł moich wywodów byłby zrealizowany, gdyby pobudziły one niektórych z państwa do refleksji, a może nawet stały się bodźcem do samodzielnego zajęcia się tematem, poczynienia własnych doświadczeń i sformułowania oceny. Sceptycy zarzucą mi, że ulegam niebezpieczeństwu projektowania wiedzy astrologicznej na moich pacjentów, a później potwierdzania własnych założeń. Jednak psychoanaliza i astrologia są również i pod tym względem podobne: obie mogą doprowadzić do tego, że będziemy projektować określoną wiedzę jako oczekiwanie na pacjentów i dokonywać interpretacji w jej duchu – przypomnijcie sobie choćby objaśnianie marzeń sennych. Ale tak jak dzięki psychoanalizie odrzucane uprzednio jako nienaukowe „objaśnianie snów” stało się znaczącą nauką o śnie, tak też astrologia mogłaby przejść analogiczną przemianę. Można by to osiągnąć poprzez program badawczy, który powinni opracować zainteresowani psychoterapeuci, będący równocześnie doświadczonymi astrologami. Sugerowane przez astrologię powiązania i możliwości wypowiedzi można by sprawdzić, opierając się na szerokich doświadczeniach, szczegółowych historiach chorób i przebiegach leczenia, co przyniosłoby pożytek obu dziedzinom. Ponadto niebezpieczeństwo uprzednio wspomnianej projekcji posiadanej wiedzy istnieje wszędzie tam, gdzie nie dysponujemy podległą kontroli, „pewną” wiedzą – gdzież jednak w sferze życia moglibyśmy poważyć się na twierdzenie, że takową posiadamy?

      VI

      Na przekór grożącej banalizacji astrolog zachowuje zdecydowane spojrzenie na przyrodzoną godność człowieka, nie wdając się w abstrakcyjne wzorce równości i wolności. (…) Uważa on, że (…) z każdym człowiekiem rodzi się nie tylko nowy obraz gatunku, lecz także nowy świat.

      Ernst Jünger28

      Jeżeli znaki na niebie i ziemi nie kłamią, nadchodzi renesans astrologii. Wprawdzie dawno już to przepowiadano, ale zawsze wydawało się, że nasza współczesność z tak podkreślaną potrzebą racjonalnej wytłumaczalności, eksperymentalnej wykonalności i obliczalnej przewidywalności wszystkiego, sterowania i wpływania wedle naszej woli także na procesy życiowe oraz z towarzyszącym odmitologizowaniem świata, z którego tak jesteśmy dumni – że właśnie owa współczesność stanowi zrozumiale niekorzystną glebę dla rehabilitacji astrologii. A to dlatego, że przy orientacji opartej wyłącznie na naukach przyrodniczych, w której tylko przyczynowo zrozumiałe związki uchodzą za naukowe, byłoby wyjątkowo łatwo „naukowo podważyć” astrologię – co zresztą wielokrotnie czyniono. Nie zastanawiano się w ogóle, czy stosowane metody są odpowiednie dla badanego zjawiska, jak to bywa, gdy stosownie do koncepcji teoretycznej lub światopoglądowej stwierdza się zgodnie z tzw. logiką Palmströma, że coś nie może istnieć, ponieważ nie ma prawa istnieć29.

      Astrologia jednak, co zaskakujące, cieszy się mimo to rosnącym zainteresowaniem. Może wolno nam to postrzegać jako przejaw dorastania, skoro dzisiaj nie jesteśmy już tak skłonni do przejmowania uprzedzeń i odrzucania czegoś bez sprawdzenia z tego tylko powodu, że nie pasuje to do koncepcji kilku naukowców lub sprzeciwia się kolektywnym tendencjom umasowienia. Zwłaszcza w młodszych generacjach pojawia się często orzeźwiająca gotowość do przyjęcia takiej postawy. Badanie motywacji, które dziś stało się tak ważne, uczy nas równocześnie, by uwzględniać czynniki subiektywne i związane z tym zawężenie naszego pola widzenia wszędzie tam, gdzie prowadzimy badania, oraz rozpoznawać motywy zależne od jednostki i jej subiektywnych postaw. A wreszcie za nowo obudzonym zainteresowaniem astrologią i pokrewnymi dziedzinami wyraźnie stoi potrzeba czegoś, czego nie dają nam inne dyscypliny wiedzy – potrzeba rozszerzenia świadomości poprzez tradycyjny świat symboli, którego chyba jednak nie możemy tak łatwo odprawić i uznać sprawy za załatwioną, a który może ma nam coś znowu do powiedzenia. Jeżeli jednak dojdzie do odrodzenia astrologii, nie możemy oczekiwać, że w takiej formie, w jakiej dziś jeszcze jest uprawiana przez wielu astrologów, będzie traktowana poważnie. Nasza sytuacja życiowa się zmieniła, nasza wiedza poszerzyła, a ambicje są większe. Astrolodzy muszą się więc przeorientować i wypracować nową koncepcję zadań, jakie chcą przed sobą postawić. A także odnieść się do wielu pojawiających się pytań: czy dojdzie do oficjalnego uregulowania wykształcenia wymaganego w tej dziedzinie? Jak będą musiały wyglądać warunki wykonywania zawodu astrologa? Jakim wykształceniem trzeba się będzie legitymować w tym celu? Czy astrologia znowu stanie się dyscypliną uniwersytecką? Gdzie leżą możliwości i granice tej dziedziny? I tak dalej – tu chcę się zająć wyłącznie kwestią, jaką funkcję może spełniać praktykujący astrolog, gdzie będą leżały szanse i niebezpieczeństwa jego działalności.

      Jako że nie ma on jeszcze wyraźnie określonej roli i funkcji społecznej ani też ustalonego „wizerunku” jak lekarz, sędzia, kapłan itp., konfrontuje się w stopniu większym niż oni z niejasnymi oczekiwaniami i projekcjami swoich klientów; będzie wykazywał tym większą gotowość do spełniania takich oczekiwań, im mniej będzie się orientował, na czym polega jego rola społeczna. Jeżeli doradca zbyt wiele obiecuje i nie jest świadomy swoich własnych ograniczeń oraz granic działalności, zwodzi szukającego porady, bo nie może spełnić jego oczekiwań. Jeżeli z kolei osoby szukające porady są zbyt naiwne i bezkrytyczne, zbyt chętnie wierzą w cuda i są pełne dziecinnych uroszczeń, pragnień i lęków, łatwo nakłonią doradcę do zbłądzenia i wykroczenia poza granice odpowiedzialnych wypowiedzi. Podobne rzeczy dzieją się także w innych dziedzinach, jednak w ich wypadku mamy na ogół precyzyjniejsze wyobrażenie tego, czego można spodziewać się po ich reprezentantach, a czego nie. Sytuacja poradnictwa astrologicznego i psychika osób z niego korzystających prowadzi nierzadko do tego, że z jednej strony doradca spycha szukającego porady w rolę dziecka, ponieważ jest gotów do uwolnienia go w nadmiernym stopniu z odpowiedzialności; z drugiej zaś strony szukający porady może zepchnąć astrologa w rolę „wszechwiedzącego”, w którego ręce gotów jest złożyć „swój los”. Oczywiście jest to możliwe tylko przy założeniu szerokiej niewiedzy o możliwościach i granicach astrologii.

      Tu właśnie moim zdaniem kryje się najważniejsze żądanie, jakie wynika z odrodzenia astrologii: jasny wgląd w granice jej wypowiedzi – na co wśród dzisiejszych astrologów niezmordowanie wskazuje przede wszystkim Thomas Ring.


Скачать книгу